Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kiton z miasteczka Pasłęk. Mam przejechane 4401.87 kilometrów w tym 360.90 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.53 km/h i tak jest w sam raz.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Dane wyjazdu:
72.50 km 0.00 km teren
03:29 h 20.81 km/h:
Maks. pr.:39.70 km/h
Temperatura:21.0
HR max:152 ( 80%)
HR avg:120 ( 63%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2005 kcal

Dookoła Drużna

Czwartek, 29 sierpnia 2013 · dodano: 29.08.2013 | Komentarze 0

Wybrałem się dziś ze szwagrem na planowaną już od jakiegoś czasu wycieczkę na wieżę widokową nad jeziorem Drużno.
Wyjechaliśmy przed południem, kierując się w stronę Krosna, następnie Nowe Kusy, Jelonki, Marwica (ten odcinek to masakra - roboty przy remoncie drogi i mega błoto), potem już dożo spokojniejszą trasą przez Topolno, Stankowo, Nowe Dolno, Dzieżgonkę, Wiśniewo, Krzewsk, Jurandowo i Żółwiniec, gdzie wjechaliśmy w krzaki, by po kilkuset metrach stanąć pod wspomnianą wieżą.

Tablica informująca o wieży © kiton


Pod wieżą widokową © kiton


Spędziliśmy tu kilkanaście minut, delektując się prześlicznymi widokami i odgłosami wszechobecnych ptaków.

Na wieży ;) © kiton


Widok z wieży © kiton


Widok na Drużno © kiton


Panorama Drużna © kiton


Niestety nie da się ukryć, że wieżę "ugryzł ząb czasu" i w niektórych miejscach wyglądała średnio.
Po kilku chwilach odpoczynku przyszedł czas na uwiecznienie dzisiejszej wycieczki na fotografiach. Po zejściu na dół podczas robienia zdjęć spotkała mnie nizbyt przyjemna przygoda - podczas cofania się z aparatem w celu wykadrowania zdjęcia wpadłem nogą w głęboką dziurę wykopaną przez bobra.

Dziura w którą zanurkowałem ;) © kiton


Dziura niestety była wypełniona wodą, musiałem więc dalszą trasę pokonać w mokrym bucie ;)

Po kąpieli w wodzie ;) © kiton


Do tego na dole strasznie gryzły komary, w ciągu kilku chwil poświęconych robieniu zdjęć w prawą nogę ugryzło mnie aż 14 tych krwiopijców, lewej nie liczyłem. Czym prędzej więc wsiedliśmy na rowery i ruszyliśmy w drogę powrotną. Zajechaliśmy jeszcze na stację pomp i wróciliśmy do Krzewska.

Tu zapadła decyzja aby nie wracać tą samą drogą, tylko przez Elbląg. Jeszcze tylko krótka przerwa pod sklepem i ruszyliśmy na Elbląg.

Po drodze zaliczyliśmy jeszcze najniższy punkt w Polsce.

Najniższy punkt w Polsce © kiton


Na szczęście nasza wizyta w tym miejscu trwała bardzo krótko, nie zdołaliśmy więc popaść w depresję ;)

Dalsza część trasy to Elbląg i przejazd przez miasto, oraz dojazd do Pasłęka "starą siódemką".
I tym sposobem objechaliśmy jezioro Drużno dookoła.
Kategoria wycieczki



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa anico
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]